czwartek, 9 kwietnia 2015

A FUJ!


A w życiu! tongue emotico
Z tej FUJ dacji odchodzą Podopieczni, którzy gotowi byli wskoczyć do ognia za ludźmi, którzy obecnie tę OPP tworzą. Bardzo niepokojąca sytuacja! W ostatnich dniach odeszły chore osoby, które poznała jakkolwiek cała Polska. Chore, które były w pewnym sensie wizerunkiem tej FUJ dacji. Dlaczego? Należy zwrócić uwagę na to - dlaczego tak się dzieje! Ludzie chorzy przechodzą z tej OPP do Fundacji Avalon ( polecam! ). DlaczegoŚ! Na stronie tej FUJ dacji pojawił się kilka dni temu pewien komunikat. Strona www. według oficjalnej zapowiedzi FUJ dacji powinna być odpalona do 10 kwietnia. Który dziś mamy? Może ta doba wystarczy grin emoticon.
Może grin emoticon







W tym wszystkim tak bardzo kolorowym na samym końcu brakuje transparentności, a przede wszystkim dobrego potraktowania człowieka. W moim archiwum mam odzyskane maile między prezesKĄ tej zafajdanej OPP a zmarłą Kasią Markiewicz. Przykra sprawa! Stara sprawa? Nie aż tak bardzo stara, bo tam wciąż źle traktowany jest chory człowiek. Pomijam już, że pod koniec 2014 roki został WYRZUCONY z tej OPP chory człowiek. Chory na raka człowiek! Za co? Zbyt wiele ich kosztował! Chciał opał na kolejną zimę ... "A dostał łopatą po głowie". Ludzie na facebooku robili zrzutkę dla tego chorego. Pamiętacie? A na to pieniądze były! Tutaj dokument, który można znaleźć w internecie ( pozwolenie na przeprowadzonie zbiórki publicznej, a konkretnie - na co - powinny być wydatkowane te pieniądze ). I nie przypominam sobie, by w 2014 roku była jakkolwiek odnowiona jakakolwiek przez tę OPP poczekalnia onkologiczna. Nie w 2014 roku! A pamięć mam cholernie dobrą! Eh, zbyt dobrą. Pierwszy raz komuś podziękowali - argumentując to bardzo mało rzetelnie. Mam te maile u siebie. Widziałam rozpacz tych ludzi. Dlaczego do tego wracam widząc ten żałosny wpis na ich stronie? Nim zgłosicie się po te zafajdane pozbawione tej dobrej energii ulotki - przejrzyjCIE dobrze sprawozdania finansowe z trzech lat działalności tej OPP, zajrzyjcie jeszcze raz na mojego bloga ( zwróćCIE uwagę na daty moich publikacji ), rozejrzyjcie się po stronach prowadzonych przez chorych na raka ludzi. Niech to będzie jakiś feedback dla Was. Niech wreszcie dotrze do Was to, że ta "kula energii" to może być taka kula u nogi. A chyba nie tego potrzebuje chory? Zażartowałam niedawno - obserwując ich działalność, że chorzy doczekają i trumny z tym zafajdanym logotypem. Sorry, że tak ALE cycki opadają na to wszystko. Zgłaszają się do mnie ludzie, którzy chcą wydawać swoją książkę pod patronatem medialnym tej OPP. Nie róbCIE tego. Nie dostaniecie tam nic za darmo. A Wy dacie im za darmo miejsce na reklamę! Tutaj polecam swój wpis na blogu o tym JAK potraktowana została przez nich książka i jej Autorka ( znana dziennikarka, dobry reporter ). Książka o ich chlebodawczyni ( czyt. zmarłej M.Prokopowicz ). To jest czerwone światło. Mogłabym więcej tak opowiedzieć i pokazać, ale po co? Ten rozdział życia JA mam za sobą. Straszyli mnie sądem, nasyłali z listem swojego prawnika, nasłali "dziennikarza" z tego szmatławego wprost, urządzali sobie prywatne wycieczki do Londynu. Po co? Po to by mnie pogrążyć i upokorzyć. A przede wszystkim po to, by zamknąć mi usta. Czy im się to udało? Nie. Wciąż JESTEM tym samym człowiekiem. A jaka pyskata się zrobiłam grin emoticon. Teraz jedynie tylko NIE ufam tej idei tejże OPP. Mam powody! A i chętnie spotkałabym się z nimi w sądzie. Bardzo chętnie. Może mnie jeszcze zaproszą. Wątpie! Wiecie czemu? Wiedzą doskonale, że obroniłabym się. A nawet zrobiłabym więcej tongue emoticon. Bez żadnego tam pana mecenasa. Mnie na niego nie stać. Ich i owszem. Za WASZE pieniądze! Przykre najbardziej jest to, że do mnie wciąż docierają sygnały. Każdy swój rozum ma. Szacunek warto zachować do siebie samych i nie pozwalać innym na takie często duże finansowe przedsięwzięcia, które niewiadomo po co są przeprowadzane na taką skalę. Chyba po to tylko by na wynagrodzenia nie brakło. A małe te pensyjki nie są! Warto wspierać miejsca, w których dobrze traktowany jest człowiek! Tylko i wyłącznie.

Serdeczności
Patka Pastwińska

* Ten wpis pojawił się dziś na moich kanałach komunikacyjnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz