piątek, 23 sierpnia 2013

TRZY palce, sześć paznokci



Piątek!
To będzie krótki wpis, jutro nadrobię zaległości.

Dziś mam kolejne doświadczenie w życiu, opuszczam swój warsztat, porzucam klawiaturę, ubieram buty na obcasie - no właśnie, o te buty chodzi właśnie ;)
Ciężko się przerzucić z trampek na buty na takim obcasie, do tego jeszcze z odkrytym czubkiem.
Trzeba paznokcie mieć wtedy starannie umalowane, najlepiej na czerwono.

Co zrobiłam?
Umalowałam i owszem, ale pierwsze trzy, które z buta będą wyglądać!


A nie można domalować już tych pozostałych ?!;)
Nie można, nie mam czasu na więcej!
Zesztą czy to ważne?
Dla mnie - mało ważne.
Ważny jest dzisiejszy dzień - bo nowy, bo dobrze się zaczął - i zamierzam go dobrze zakończyć, a wieczorem przy zmywaniu makijażu - zmyć czerwony lakier z trzech paznokci na stopach, a właściwie to z sześciu.

Listonosz przyniósł meGa słoneczną i fajną pocztówkę od meGa fajnych ludzi - to dobry start dnia :)

Zmykam!
Słonecznego dnia jakkolwiek go dziś zamierzacie spędzić :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz